Nie wyrzucam liści rzodkiewki, zawierają dwa razy więcej witaminy C niż cytryna, są źródłem fosforu, żelaza i wapnia. I co ważne, dostarczają więcej niż brokuły cenionych związków o działaniu antyrakowym. Nie mówiąc już o tym, że mają więcej wartości niż ich korzeń. Z naci rzodkiewki można zrobić koktajl, pesto, nadzienie do tarty…
Podaję przepis na – wyrazistą w smaku zieloną zupę z liści rzodkiewki.
- Świeżą, zdrową nać najpierw bardzo starannie myję, by pozbyć się piasku.
- Potem gotuję na lekkim rosołku 10-15 minut, a po wystudzeniu miksuję.
- Jeżeli liście nie są bardzo młode, dodaję trochę zielonej sałaty, która łagodzi zbyt ostry smak.
- Doprawiam solą, pieprzem, szczyptą gałki muszkatołowej i kwaśną śmietaną.
W kuchni francuskiej do często podawanej w sezonie zupy z naci rzodkiewki dodaje się ziemniaki i cebulę; ja wolę bez cebuli i bez ziemniaków, które, moim zdaniem, gaszą jej charakterystyczny smak.
Zupę z zielonych liści rzodkiewki podaję z siekanymi włoskimi orzechami lub z ugotowanym wcześniej, wyłuskanym bobem. Dziś przygotowałam obie wersje.