Bywa, że teraz w czerwcu, przymierzając zeszłoroczny kostium kąpielowy, nieopatrznie spojrzymy w lustro – i natychmiast zapada decyzja o konieczności zgubienia zbędnych kilogramów. Tu warto zwrócić uwagę na seler: warzywo ma nie tylko wyjątkowo mało kalorii (10 dag selera bulwiastego = 7 kalorii, a 10 dag naci selera = 4,5 kalorie), ale też doskonale uzupełnia różne niedobory w naszym organizmie. Zawiera witaminy E, C, B, PP, kwas foliowy oraz sole mineralne, takie jak fosfor, wapń, potas, cynk. Krążą pogłoski, że gwiazdy hollywoodzkie często stosują w swej diecie sok z selera. Sprawdziłam: po wypiciu szklanki takiego napoju przez dłuższy czas nie czuje się łaknienia. A przy tym jest bardzo smaczny.
Oto prosty przepis na odchudzający koktajl z selera:
- 1 seler bulwiasty, 2-3 łodygi selera naciowego, 1 jabłko, 2 owoce kiwi
- obrane ze skórki, umyte i pokrojone warzywa i owoce (z jabłek usuwam gniazda nasienne) wkładam do sokowirówki
- piję taki sok od kilku dni: waga staje moim przyjacielem!
Uwaga: taki koktajl nie powinien być przechowywany, przygotowuje się go bezpośrednio przed spożyciem; w ten sposób zapobiegamy utracie zawartych w nim witamin i soli mineralnych.
W kuchni staram się niczego nie marnować, wpadłam więc na pomysł, aby z wytłoczyn selerowych zrobić coś w rodzaju kopytek.
Wymieszałam uduszone do miękkości i wystudzone wytłoczyny z 1 selera z 1 jajkiem, trzema łyżkami mąki gryczanej, 4 kopiatymi łyżkami mąki pszennej. Zagniotłam ciasto, uformowałam kopytka, wrzuciłam je na osolony wrzątek. Gdy wypłynęły na wierzch, odczekałam 2 minuty, wyjęłam łyżką cedzakową na sitko, potem wyłożyłam na talerz. Polałam roztopionym masłem, posypałam czarnym pieprzem, posiekanym koperkiem, dodałam ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę i trochę dość drobno posiekanych orzechów włoskich.
Eksperyment się udał. Połączenie selera z czosnkiem, koperkiem i orzechami daje ciekawy efekt smakowy.