Brak jakichkolwiek działań zabezpieczających pomniki przyrody czy zespoły przyrodniczo-krajobrazowe, nierzetelne dane o liczbie cennych przyrodniczo obiektów, brak gwarancji ochrony w prawie miejscowym – to według NIK największe grzechy gmin w zakresie lokalnych form ochrony przyrody.
Źródło: kurier.pap.pl
“Wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci miast, zobowiązani do dbałości o cenne przyrodniczo obiekty, nie zapewniali realnych warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych dla ich ochrony. Tylko 7 proc. kontrolowanych gmin zasłużyło na pozytywną ocenę, a aż 34 proc. na zdecydowanie negatywną” – czytamy w raporcie.
Według NIK, w urzędach gmin często brakowało nie tylko rzetelnego podejścia do problematyki ochrony cennych przyrodniczo obiektów, ale też samego nią zainteresowania. “Aż w 83 proc. gmin nie przyjęto żadnych zasad, standardów lub procedur realizacji ochrony cennych przyrodniczo obiektów. Nie prowadzono także okresowych przeglądów ich stanu. Okresowe (przynajmniej raz w roku na wiosnę) przeglądy stanu obiektów chronionych i określania potrzeb w zakresie ich pielęgnacji przeprowadzano w 17 proc. gmin” – poinformowała Izba.
Według NIK nie wiadomo gdzie dokładnie, ani ile cennych przyrodniczo obiektów znajduje się w naszym kraju. Występują bowiem istotne różnice w danych pomiędzy centralnym rejestrem form ochrony przyrody, regionalnymi rejestrami i danymi GUS.
“Ponad 60 proc. gmin przekazywało do GUS nierzetelnie sporządzone sprawozdania statystyczne dotyczące liczby występujących na ich terenie lokalnych form ochrony przyrody” – podała Izba. “Niemal połowa gmin miała nieaktualne dane o swoich lokalnych formach ochrony przyrody, a 41 proc. gmin nie miało aktualnego programu ochrony środowiska” – wskazano w raporcie.
Jak podnosi NIK, lokalnych form ochrony przyrody nie zabezpiecza też w odpowiedni sposób prawo miejscowe – w ponad 70 proc. gmin akty prawa miejscowego (zarówno co do zawartości, jak i umocowania legislacyjnego) były nieaktualne.
Jak podała Izba, 55 proc. gmin podejmowało uchwały ws. lokalnych form ochrony przyrody, były one jednak redagowane w różny i niejasny sposób. “W 38 proc. gmin organy zobowiązane ustawą do ochrony przyrody w osobach wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast nie podejmowały żadnych działań w celu ustalenia stanu istniejących lokalnych form ochrony przyrody, ich zabezpieczenia i oznakowania” – wylicza NIK.
Ponadto, “w niemal 40 proc. kontrolowanych gmin nie planowano i nie ponoszono wydatków związanych z utrzymaniem obiektów chronionych – gminy często nawet nie wiedziały o konieczności takich wydatków”. Zdaniem Izby, w 55 proc. gmin nie prowadzono systematycznych zabiegów, by zachować obiekty chronione. Ponad 11 proc. obiektów było w złym stanie, a ponad 52 proc. miało złe oznakowanie.
W ocenie NIK “niewystarczające i nieskuteczne były także działania Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (GDOŚ) jako organu koordynującego funkcjonowanie form ochrony przyrody i prowadzącego centralny rejestr form ochrony przyrody”. “GDOŚ nie przeprowadzał analiz funkcjonowania lokalnych form ochrony przyrody i nie wydawał rekomendacji dla organów gmin w tym zakresie, dotyczących np. standardów i sposobów ochrony takich obiektów” – czytamy.
Izba podała też przykłady dobrych praktyk – w Urzędzie Miasta Kielce do zadań osoby odpowiedzialnej za ochronę przyrody należało m.in. dokonywanie co roku przeglądu stanu lokalnych form ochrony przyrody oraz prowadzenie ich rejestru. Dla każdego obiektu założona była karta ewidencyjna, zawierająca informacje o aktach prawnych ustanawiających i ich zmianach, cechach obiektu, jego stanie, oznakowaniu i wykonywanych pracach utrzymaniowo-pielęgnacyjnych, sporządzeniu nowych tablic informacyjnych.
W Urzędzie Miejskim w Jaworznie z kolei opracowano standardy działań dla prawidłowej ochrony użytków ekologicznych, określając w horyzoncie rocznym wymagane zabiegi pielęgnacyjne w celu zachowania walorów, dla których zostały one utworzone.
W Strategii Rozwoju Gminy Goleszów na lata 2016-2026 zawarto zapisy dot. lokalnych form ochrony przyrody, wskazując na konieczność ich utrzymania i dbałości o ich stan, oznakowania, zapewnienia aby mogły być obiektem obserwacji, edukacji i rozwijania zainteresowań. Wskazano też na konieczność prowadzenia zabiegów czynnej ochrony przyrody.
Rada Gminy Hajnówka uchwałą z 2017 r. wskazała wszystkie pomniki przyrody (520) i wszystkie użytki ekologiczne (62) o łącznej powierzchni 524,90 ha, wraz z podaniem ich lokalizacji, daty utworzenia, aktu ustanawiającego te formy i zasad ich ochrony.
Z kolei Rada Miejska w Strykowie w 2015 r. dwoma uchwałami ustanowiła 64 pomniki przyrody, które wcześniej za pomniki uznane były mocą różnych aktów samorządowych.
W efekcie kontroli NIK wnioskuje do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast o dokonanie przeglądu stanu lokalnych form ochrony przyrody oraz ustalenie niezbędnych potrzeb dla ich zabezpieczenia. Izba wnosi też m.in. o uregulowanie w aktach prawa miejscowego funkcjonowania lokalnych form ochrony przyrody; prawidłowe oznakowanie chronionych obiektów; określenie zasad, standardów lub procedur postępowania w zakresie dbałości o lokalne formy ochrony przyrody; przeznaczenie w budżecie, adekwatnych do potrzeb, środków na wydatki dotyczące lokalnych form ochrony przyrody; przekazywanie bieżących danych o ustanowieniu i zniesieniu formy ochrony do regionalnych dyrekcji ochrony środowiska i GDOŚ oraz zaktualizowanego ich stanu.
Do ministra środowiska NIK zawnioskowała m.in. o wprowadzenia do ustawy o ochronie przyrody obowiązku przesyłania Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska kopii aktów o zniesieniu form ochrony przyrody oraz sankcji za przypadki niezgłoszenia do centralnego rejestru form ochrony przyrody aktualnych danych dotyczących form ochrony przyrody, w tym uchwał rady gminy o ich ustanowieniu lub zniesieniu.
Lokalne formy ochrony przyrody – określenie nie występuje w aktach prawnych, zostało przyjęte na potrzeby kontroli NIK – to pomniki przyrody, stanowiska dokumentacyjne, użytki ekologiczne i zespoły przyrodniczo-krajobrazowe. W raporcie zaznaczono, że – według GUS – na koniec 2016 roku w Polsce było ich ok. 44 tys.
Jak przypomina NIK, zgodnie z prawem nadawanie bądź pozbawienie statusu lokalnej formy ochrony przyrody należy do kompetencji rady gminy, a “likwidacja tych form ochrony przyrody bez ściśle określonych przesłanek jest niezgodna z prawem i z zasadą zrównoważonego rozwoju zapisaną w konstytucji”.
js/woj/