Ozdobą naszych ogrodów jest pięknie kwitnący pigwowiec (Chaenomeles). Wprawdzie często mylony z pigwą pospolitą, daje owoce o wielkiej wartości, które choć twardsze, mniejsze i bardziej cierpkie, są też bardziej aromatyczne. Z uwagi na zawartość witaminy C, a także innych witamin i minerałów, wspomagają układ odpornościowy, toteż warto mieć w domowej spiżarni przetwory z pigwowca, aby w okresie jesienno-zimowym były naszym sprzymierzeńcem w walce z grypą i przeziębieniem.
Dziś podaję przepis na coś w rodzaju marmolady z owoców pigwowca, do której dodałam gruszki i jabłka, aby złagodzić kwaśno-cierpki smak.
Po usunięciu pestek, owoce pigwowca pokroiłam na cienkie plasterki i na 2 godziny zalałam niewielką ilością zimnej wody – tylko tyle, aby były przykryte. Następnie dodałam cukier (na 1 kg owoców pigwowca ½ cukru). Gdy owoce zmiękły, dodałam obrane ze skórki i pokrojone na cząstki jabłka i gruszki, łyżkę miodu oraz kilka goździków. Gotowałam jakieś 40 minut.
Taka marmolada może być podawana zamiast żurawiny czy brusznic do pieczonej kaczki i gęsi, można też użyć jej do ciast i ciasteczek. Tym razem zrobiłam rożki z ciasta francuskiego nadziewane marmoladą z owoców pigwowca, jabłek i gruszek, którą posypałam grubo siekanymi orzechami włoskimi.
Polecam na jesienne podwieczorki.