W maju, w okresie przyjęć komunijnych, największym powodzeniem cieszą się białe kwiaty. Przede wszystkim pachnące konwalie, lilie i lewkonie. Kiedyś miałam z lewkoniami złe doświadczenie. Do tej pory mam wątpliwość, czy korzenie tych kwiatów należy zostawić, czy uciąć. Dlatego tym razem, gdy musiałam udekorować mieszkanie na rodzinnym przyjęciu, zdecydowałam się wybrać białą eustomę.
Do kompozycji na stół użyłam najbardziej rozwiniętych kielichów białej lilii i pięciu bukiecików konwalii.
Eustomę ułożyłam w starej, ocynkowanej konewce, aby ciężar kwiatów nie przeważył delikatnego, szklanego wazonu. Dołożyłam białe lilie i kilka liści ściętych z ogrodu paproci. Kompozycję ustawiłam na podłodze.
Podczas przyjęcia udekorowałam nie tylko stół; kwiaty postawiłam także na kominku, kredensie i stolikach przy fotelach. Dzięki nim pamiątkowe zdjęcia z przyjęcia zyskały wspaniałe tło. A w mieszkaniu przez kilka dni rozchodził się intensywny zapach kwiatów.